Relacje z Maryją
Moja relacja z Maryją nie jest raczej orginanalna.
Nie codzi tu o odmawianie zdrowasiek czy modlitw do Niej.
W domu mam taką figurkę Maryji, którą dostawaliśmy kiedyś w parafii. Jeśli jest mi źle czyli smucę się albo mam zły dzień, biorę Ją i przytulam się do Niej. Rozmawiam z Nią wtedy swoimi słowami. Traktują Ją jako moją przyjaciółkę bo przecież Maryja jest mamą, która powinna ją być.
Post jest dosyć krótki.
Czemu ostatnio nie ma moich postów? Mam jakąś blokadę i mam wrażenie, że nie mam o czym pisać...
Tosia