Tęsknota za nieznajomym
Cześć,
dawno nas tutaj nie było, ale już nadrabiam.
Jak wiemy w czasach zarazy nasz kontakt z innymi ludźmi jest ograniczony, więc dolega nam dość duża tęsknota za ludźmi, których znamy. Tylko czy możemy tęsknić za nieznajomymi?
Naszła mnie dzisiaj taka refleksja bo cały dzień wyraźnie mi czegoś brakowało. Praktycznie na koniec dnia rozpoznałam to uczucie. TĘSKNOTA - uczucie, które towarzyszy mi na każdym wyjeździe, po każdych rekolekcjach.
Ale stop! Przyzwyczaiłam się do tęsknoty za osobami, które poznałam na żywo. Ta pustka doskwiera mi cały czas, więc nie jest ona niczym nowym, a to co dzisiaj czułam było nowe, nieznane. Była i jest to tęsknota za kimś innym.
W ostatnim czasie poznałam dużo nowych ludzi przez internet, ale przecież za nimi nie można tęsknić! A jednak, kiedy znajdziesz osobę, która jest inna niż wszystkie inne osoby poznane prze sieć. W końcu dowiedziałam sę, która to osoba. Wiem, że łączy nas dziwna ale dobra relacja. Te same zainteresowania (nie tylko hobby), chęć pomocy, którą obdarowuje każdego.
Żeby wszyscy moi przyjaciele się nie obrazili, bo za Wami też tęsknie, bardzo. Ale Was widziałam na żywo i wiem, że za Wami można tęsknić.
Słuchajcie podczas tej kwarantanny poznałam mega dużo osób przez internet. Jak większość z Was wie moje zaufanie do ludzi jest ograniczone, a wśród nich ufam 2 osobom, mam nadzieję, że one, a raczej oni, wiedzą, że o nich mowa.
Tęsknię <3
Łapcie świetną piosenkę o tym: https://www.youtube.com/watch?v=LoY6nmmjnHM
Tosia